Nowy rodzaj cewnika opracowany przez czeskich specjalistów wywija się na drugą stronę, jak umieszczone na szypułce oko ślimaka – informują strony internetowe twórców wynalazku. Nowe rozwiązanie zmniejsza ryzyko uszkodzenia tkanek i zakażeń.
Fot. pixabay.com
Cewnik opracowała i opatentowała jedna z czeskich firm wraz z Instytutem Chemii Organicznej i Biochemii Czeskiej Akademii Nauk w Pradze (IOCB Prague). Nowa technologia pozwala na wydłużanie cewnika poprzez rozwijanie go od środka na zewnątrz, podobnie jak w przypadku umieszczonych na szypułkach oczu ślimaka („ślimak, ślimak, pokaż rogi”...). Na razie opracowano oparty na tej zasadzie cewnik urologiczny, jednak możliwe jest zastosowanie podobnych rozwiązań w wielu dziedzinach medycyny.
Konstrukcja RIOCATH® (Reverse Inside-Out CATHeterization) znacznie zmniejsza ryzyko infekcji, jak również uszkodzenia wrażliwych tkanek.
Różnego rodzaju cewniki, sondy, rurki dotchawicze i dreny są codziennie wykorzystywane przez miliony pacjentów na całym świecie. W wielu wypadkach ratują życie, ale mogą także sprzyjać zakażeniom, powodować urazy i ból. Często podrażniają, a nawet uszkadzają tkanki miękkie i błony śluzowe, co może prowadzić do powstawania blizn.
Zagrożeniu infekcją nie zapobiega nawet najstaranniejsza sterylizacja cewników, bowiem przesuwając się w głąb ciała pociągają za sobą patogeny z płycej ulokowanych miejsc. Na przykład przy cewnikowaniu pęcherza wraz z końcem cewnika przesuwają się do niego chorobotwórcze bakterie.
W przypadku czeskich cewników znacznie zmniejsza się zarówno ryzyko uszkodzenia tkanek, jak i zakażenia, ponieważ z tkankami stykają się tylko sterylne części cewnika – i nie przemieszczają istotnie względem nich. Cewniki nie ocierają się o tkanki i nie drażnią ich.
Zapobiegając infekcjom, cewniki mogą przynieść znaczne oszczędności systemowi opieki zdrowotnej – pacjentom nie trzeba będzie podawać antybiotyków i innych kosztownych leków, może też się skrócić przeciętny okres pobytu w szpitalu.
Jak dotąd prywatni inwestorzy zainwestowali ponad dwa miliony euro w rozwój nowych cewników. Badania kliniczne rozpoczną się pod koniec bieżącego roku, a wejście na rynek pierwszego produktu spodziewane jest w 2019 roku.