W Wołkowysku na Białorusi, mieście leżącym 20 kilometry od polsko-białoruskiego przejścia granicznego w Bobrownikach, odnotowano w ostatnich dniach 24 przypadki odry – poinformował portal belsat.eu.
Fot. iStock.com
Większość osób, które zachorowały nie było zaszczepionych przeciwko odrze (80%). Na Białorusi w ostatnich latach gwałtownie zwiększyła się popularność poglądów antyszczepionkowych, choć w tym kraju system szczepień ochronnych do tej pory działa sprawnie.
O wiele trudniejsza sytuacja jest na Ukrainie. Według ostatnich danych na odrę od początku roku zachorowało już ponad 7 tysięcy osób – dwie trzecie zakażonych to dzieci. Ponad 2 tysiące przypadków odry zanotowano w regionach bezpośrednio graniczących z Polską. W ostatnich tygodniach epidemiolodzy zaobserwowali zmniejszenie tempa pojawiania się nowych przypadków odry, jednak urzędnicy odpowiedzialni za ochronę zdrowia oceniają, że trudno jeszcze mówić o zażegnaniu niebezpieczeństwa wybuchu epidemii.
W całym kraju prowadzone są szczepienia przeciwko odrze, a zainteresowanie rodziców zaszczepieniem dzieci jest ogromne. Ukraińskie media podkreślają, że rodzice zgłaszają się do lekarzy, do punktów szczepień nie tylko po to, aby zaszczepić dziecko przeciwko odrze, ale również po to, aby uzupełnić inne, zaległe szczepienia.
Odra jest też problemem innych krajów europejskich. Według najnowszych danych European Centre for Disease Prevention and Control (ECDC) od stycznia największą liczbę zachorowań zanotowano w Grecji (1008), Rumunii (757), Francji (429) i Włoszech (164). Od początku roku w krajach Unii Europejskiej zmarło z powodu odry siedem osób: trzy w Rumunii, dwie we Włoszech, po jednej w Grecji i Francji.